Tak, tak, to znowu ja. Tym razem przybyłam tu nie po to by zareklamować swój nowy blog
Ocalić od zapomnienia na którym coś ostatnio mało komentarzy, choć mnóstwo odsłon (ależ mi się sprytnie udało tu przemycić reklamę) ale po to by odpowiedzieć na pytanie, które dość często pada w komentarzach i na
asku. Otóż tak, mam zamiar kontynuować Nim ci zaufam, tyle że dopiero jak skończę z Klarą, a raczej z historią Klary :)
Choć może zdarzyć się tak, ze napadnie mnie wena i coś tu za jakiś czas wrzucę, więc bądźcie czujni :)
To chyba tyle, dziękuję za waszą obecność i wszystkie miłe słowa.
Pozdrawiam, mewa!
Pamiętacie tego pana?
:)